Category: Czas wolny

  • Kalendarze trójdzielne na zamówienie

    Szukasz pomysłu na promocję swojej firmy? A może chcesz usprawnić organizację dnia codziennego i mieć wszystkie obowiązki pod kontrolą? Odpowiedzią na te potrzeby mogą okazać się kalendarze trójdzielne na zamówienie – nasza drukarnia z Wrocławia wykona je dla Ciebie zgodnie z indywidualnymi wymaganiami! Sprawdź, dlaczego warto nam zaufać.

    Wydruk kalendarzy trójdzielnych na ścianę – do domu i biura

    Oferowane kalendarze trójdzielne na zamówienie stanowią spore ułatwienie w organizacji codziennych zajęć – odpowiada za to czytelny układ graficzny obejmujący aż trzy miesiące, dzięki czemu bez trudu zapiszesz planowane spotkania i obowiązki, a także sprawdzisz wydarzenia z poprzednich tygodni. Nie bez znaczenia jest też wystarczająca przestrzeń do robienia krótkich notatek oraz plastikowy pasek z okienkiem do zaznaczania aktualnej daty. Takie produkty są wykorzystywane zarówno w domach prywatnych, jak i biurach, gabinetach oraz punktach obsługi klientów. Ich celem jest usprawnienie planowania.

    Profesjonalny wydruk kalendarzy, jaki oferuje nasza drukarnia z Wrocławia obejmuje też dołączenie grafiki zgodnie z zamówieniem klienta. Może to być efektowny pejzaż, zdjęcie, firmowe logo lub dowolny motyw wybrany przez Ciebie – dzięki temu kalendarz staje się praktyczną ozdobą ściany, może też posłużyć jako gadżet reklamowy.

    Kalendarze ścienne trójdzielne – zamów druk u nas i miej pewność jakości! 

    Doskonale wiemy, jakimi metodami wykonać druk, aby kalendarze na ścianę stanowiły niebanalną ozdobę wystroju wnętrza oraz służyły każdego dnia jako praktyczne narzędzie do organizacji obowiązków zawodowych i prywatnych. Z możliwości tworzenia notatek skorzystają z pewnością pracownicy biurowi, lecz także uczniowie i studenci oraz osoby prywatne – można zapisać na nich planowane spotkania, wizyty u lekarza, wakacje czy zajęcia dodatkowe. Dzięki temu ma się wszystko pod kontrolą i nie trzeba martwić się, że ważne wydarzenie umknie z pamięci.

    Wybierz kalendarze trójdzielne i zyskaj praktyczny gadżet na ścianę

    W naszej drukarni zapewniamy wysoką jakość wydruków oraz udostępniamy szereg możliwości uszlachetnienia produktów, aby były one oryginalne i stanowiły odzwierciedlenie indywidualnych preferencji. Wycena dokonywana jest na podstawie kilku parametrów – rodzaju papieru, uszlachetnień, liczby zamawianych sztuk. Zamów swoje kalendarze trójdzielne i ciesz się praktycznym nośnikiem reklamy, którym obdarujesz klientów i kontrahentów, a także udekorujesz ściany swojego biura.

     

  • Kalendarz jednodzielny – druk wysokiej jakości

    Nic tak nie ułatwia organizacji codziennych obowiązków, jak kalendarze – nasza drukarnia z Wrocławia wykonuje je na indywidualne zamówienie, dzięki czemu są one nie tylko praktyczne, lecz także niezwykle ozdobne i oryginalne. To spersonalizowane wyroby, które można wykorzystać w działaniach marketingowych oraz podarować kontrahentom, klientom czy współpracownikom. Zawsze wywołają uśmiech i pozytywne skojarzenia, mogą też stać się nośnikiem reklamy Twojej marki. Sprawdź, dlaczego warto zamówić je właśnie u nas!

    Zamów kalendarz jednodzielny – druk wysokiej jakości to nasza specjalizacja

    Bogaty wybór wariantów to klucz do satysfakcji klientów – nasza drukarnia z Wrocławia doskonale o tym wie, dlatego dajemy Ci możliwość wyboru grafiki umieszczonej w głównej części kalendarza oraz oferujemy szeroki wybór formatów. Jednym z nich jest kalendarz jednodzielny – druk takich produktów wybierają zazwyczaj osoby, którym zależy na przejrzystym układzie jednego miesiąca i dużej przestrzeni do robienia notatek. Do każdego zamówienia dołączamy plastikowy pasek z okienkiem – dzięki temu możesz oznaczać aktualny dzień.

     

    Taki format jest kompaktowy i sprawdzi się na każdej ścianie, nie zajmuje bowiem zbyt wiele miejsca. Wykorzystasz go w roli upominku reklamowego – wystarczy, że umieścisz na nim logo swojej firmy i dane kontaktowe, a klienci łatwiej do Ciebie trafią, aby skorzystać z Twoich usług. Można powiesić go w gabinecie, biurze, sali wykładowej lub w prywatnych pomieszczeniach – wszędzie spełni swoją funkcję praktyczną i będzie doceniony za użyteczność oraz estetykę.

    Wydruk kalendarzy jednodzielnych – kompleksowa obsługa i szybka realizacja

    Interesują Cię jednodzielne kalendarze na ścianę? Druk u nas to strzał w dziesiątkę – rzetelna wycena, szybka realizacja i dostarczenie zamówienia pod wskazany adres to wyróżniające nas cechy. Choć naszą siedzibą jest Wrocław, z powodzeniem obsługujemy klientów z całej Polski, każdorazowo uwzględniając indywidualne oczekiwania i dostarczając wydruki wysokiej jakości. Sam decydujesz o zastosowanych uszlachetnieniach oraz wybierasz liczbę zamawianych sztuk. Postaw na spersonalizowane kalendarze ścienne i zyskaj modny oraz stylowy upominek dla swoich współpracowników. Wręczony pod koniec roku, stanie się codziennym towarzyszem kolejnych miesięcy, ozdabiając ściany gabinetów i biur oraz mieszkań. To także świetny pomysł na prezent dla bliskich – kalendarz ze zdjęciami to dekoracja wywołująca moc pozytywnych wspomnień i niebanalna pamiątka.

  • Na jaki obóz otaku się zdecydować?

    Podchodzisz do tego tematu z odpowiednim dystansem? Nie chcesz bowiem podejmować zbyt szybko jakichkolwiek decyzji, które potem mogą okazać się pochopne? Twoje dziecko już od pewnego czasu prosi Cię zaś o to, by mogło wybrać się na profesjonalny obóz otaku? Na co warto tutaj stawiać? Jakie podmioty działające na co dzień w turystyce wybierać? Co jeszcze jest wyjątkowo ważne?

    Wybór odpowiedniej firmy turystycznej jest kluczowy

    Coraz więcej osób chce zapisać własne pociechy na profesjonalny obóz otaku. Co wybrać? Oferta rynkowa jest generalnie spora. Nie da się jednak ukryć, że nie możesz zdecydować się na obóz otaku pierwszy z brzegu. Warto postawić na Kogis. Dlaczego? Generalnie jest to firma turystyczna bardzo doświadczona. Poza tym kogis.pl to strona internetowa często chwalona. Innymi słowy, opinie na temat tego podmiotu turystycznego są znakomite. Nie można nie zaznaczyć, że oferta jest wyjątkowo uniwersalna. Wszak do wyboru jest nie tylko profesjonalny obóz otaku. Możesz również zapisać dzieci i nastolatki na rozmaite kolonie, obozy zimowe, czy letnie itp. Jeśli zainteresowała Cię skala dotycząca wyboru, to warto wejść na pewno na kogis.pl. Co jeszcze jest ważne? W Kogis są zatrudniani tylko i wyłącznie specjaliści, którzy posiadają kwalifikacje. Ci eksperci wiedzą, jak pracować z dzieciakami i w jaki sposób zapewnić im bezpieczeństwo w czasie zajęć. Teoretycznych oraz praktycznych.

    Sprawdź dostępne terminy i lokalizacje…

    Twoja pociecha chętnie chce pojechać na profesjonalny obóz młodzieżowy otaku w najbliższym czasie? Wiesz już, że na pewno warto zdecydować się na Kogis. Wszak jest to rekomendowany, doświadczony i zarazem jednocześnie bardzo dobrze oceniany podmiot turystyczny. Od rodzica zależy jeszcze jednak wiele kwestii… Mianowicie chodzi między innymi o to, że trzeba dokładnie zweryfikować dostępne terminy. Warto bowiem w tym miejscu zauważyć, że oferta podmiotu turystycznego Kogis jest bardzo uniwersalna na tej płaszczyźnie. Możesz zatem zapisać dzieci na profesjonalny obóz otaku, który będzie odbywał się w najbardziej odpowiednim dla Ciebie i pociechy terminie. Poza tym masz do wyboru rozmaite lokalizacje. Na stronie kogis.pl można to wszystko bez żadnego problemu sprawdzić. Okazuje się, że profesjonalny obóz otaku odbywa się w takich miejscowościach, jak na przykład Łazy, Darłówko, czy Ostrzyce…

    Przeczytaj opis obozu

    Przed dokonaniem finalnej decyzji warto dokładnie zapoznać się z tym, co będzie działo się na zajęciach. Kogis to taki podmiot, który zapewnia sporo atrakcji. Między innymi są organizowane zajęcia teoretyczne. Na nich słuchacze mogą dowiedzieć się więcej choćby na temat kultury Azji, sztuk walki itp. Oczywiście, nie brakuje ćwiczeń typowo praktycznych. Z rysowania, aktorstwa itp. Na stronie internetowej kogis.pl jest wszystko bardzo detalicznie opisane.

  • Szansa na rozwój i komercjalizację startupu pod okiem doświadczonych specjalistów – ruszają warsztaty edCAMP (eduLAB)

    19. lutego rozpoczyna się siódma edycja edCAMP, wydarzenia organizowanego przez akcelerator eduLAB, skierowanego do twórców startupów, pomysłodawców innowacyjnych rozwiązań dla edukacji. Od 19. do 25. lutego każdy może bezpłatnie sprawdzić potencjał biznesowy i technologiczny swojego projektu, wziąć udział w indywidualnych konsultacjach eksperckich oraz zaprezentować swój pomysł przed jury i powalczyć o zaproszenie do pre-akceleracji.

    W tej edycji akcelerator skupia się na identyfikowaniu wyzwań sektora oświaty i poszukiwaniu odpowiedzi na nie w środowisku akademickim i startupowym, wśród programistów, innowatorów i pasjonatów technologii. Po raz pierwszy tematyka została rozszerzona o nowy obszar – higienę cyfrową (Digital Wellbeing), czyli dbałość o jakość czasu spędzonego przed ekranem, jego konsekwencji dla zdrowia i samopoczucia oraz rozwój kompetencji miękkich, czyli umiejętności indywidualnych, społecznych, interpersonalnych. Najlepiej ocenione pomysły mają szansę na akcelerację, a ich autorzy na pełne wsparcie ekspertów w tworzeniu własnego biznesu.

    – Działalność eduLAB to nasz wkład w cyfrową transformację polskiego szkolnictwa. Edukacja to obszar z wielkim potencjałem, który może i powinien wykorzystywać nowoczesne technologie, i dla którego można jeszcze wiele w tym zakresie zrobić. Jednocześnie jesteśmy świadomi zagrożeń związanych ze światem online. Dlatego chcemy tworzyć rozwiązania unowocześniające i usprawniające edukację, a jednocześnie takie, które będą wspierały cyfrową higienę, czyli zachowanie odpowiedniego balansu między światem online i offline, wspierały dzieci i młodzież w zawiązywaniu relacji, rozwijaniu umiejętności komunikacyjnych i  społecznych

    – mówi Łukasz Czernecki, prezes zarządu eduLAB, wiceprezes EUVIC.

     

    Od pomysłu do biznesu

     

    edCAMP to siedem dni intensywnej pracy nad własnym startupem. Pierwsze dwa dni to warsztaty i wykłady online dotyczące wszystkich kluczowych elementów istotnych dla tworzenia i funkcjonowania startupu. Prelekcje dotyczą wielu aspektów, związanych z rozwojem projektu i uruchomieniem własnego biznesu: od modeli biznesowych i finansowych, po aspekty prawne, marketing czy sztukę prezentacji projektu przed inwestorami. Kolejne pięć dni to seria spotkań mentoringowych online. Jest to czas na indywidualne konsultacje z ekspertami, dopracowanie szczegółów projektu i przygotowanie prezentacji (pitch deck)

    Ostatni dzień to kluczowy moment, czyli prezentacja inwestorska przed jurorami. Zespoły z największym potencjałem zostaną zaproszone do pre-akceleracji i dostaną możliwość dalszego rozwoju swojego pomysłu pod okiem ekspertów oraz przygotowania do obrony projektu przed komisją inwestycyjną.

    W finale edCAMP wyróżniane są projekty z największym potencjałem biznesowym. Wyróżnienie jest jednocześnie rekomendacją dla komisji decydującej o dalszym zaangażowaniu akceleratora w  rozwój i komercjalizację rozwiązania. Pozytywna decyzja komisji oznacza obecność projektu w procesie akceleracji wg autorskiej metodyki eduLAB, gwarantującej finansowanie rozwoju technologicznego i biznesowego, w tym dostępu do infrastruktury, wiedzy i doświadczenia ekspertów, do poziomu nawet 1 mln zł.

    – Z puli zgłoszonych pomysłów wybieramy te, które najtrafniej odpowiadają na wskazane wyzwania oświaty. Pierwszy krok to ocena ich potencjału biznesowego i technologicznego. Najlepsze będą walczyć o pozytywną ocenę komitetu inwestycyjnego i możliwość dalszego rozwoju. edCAMP to idealne miejsce na pierwsze zderzenie pomysłu z biznesową rzeczywistością, spojrzenia na niego z innej perspektywy, zweryfikowania jego gotowości i potencjału. Bezcenne dla uczestników na tym etapie jest zdobycie lub rozszerzenie wiedzy, możliwość rozmowy z ekspertami i potencjalnym inwestorem, a także wymiana doświadczeń z innymi uczestnikami. To zawsze cenne doświadczenia

    – mówi Sławomir Połukord, ekspert eduLAB 2.0.

     

    Technologia w służbie edukacji

     

    Akcelerator eduLAB działa od 2017 roku. Koncentruje się głównie na rozwiązaniach z zakresu edtech, ale obserwuje i inwestuje również w rozwiązania w obszarach pokrewnych. Od 2017 roku eduLAB zweryfikował i ocenił potencjał ponad 700 pomysłów. Ze wsparcia akceleratora obecnie korzysta 17 startupów na różnym poziomie rozwoju. Połowa z nich otrzymała kolejną rundę finansowania i swoimi produktami planuje podbić zagraniczne rynki.

    – To już nasz siódmy edCAMP, i czwarty w tej edycji programu eduLAB 2.0 – edukacja przyszłości. w którym zapoznaliśmy się z ponad setką pomysłów, a do pre-akcleracji zaprosiliśmy już 6 startupów. Liczba zgłoszeń oraz same pomysły na  rozwiązania dla edukacji ciągle nas zaskakują i utwierdzają w przekonaniu, że polskie startupy mają bardzo wiele do zaoferowania sektorowi oświaty. Wykorzystanie najnowszych technologii w edukacji to gwarancja wzrostu jej innowacyjności na poziomie ogólnym, ale także większa efektywność i optymalizacja dostępnych zasobów oraz potencjału poszczególnych jednostek oświatowych. Z produktów, które dotychczas powstały w eduLAB korzystają setki tysięcy osób. Sukcesy firm, które wzięły udział w naszym programie mogą być inspiracją dla kolejnych innowatorów

    –  podsumowuje Judyta Węgłowska, Business Development Director w eduLAB

    W ramach eduLAB funkcjonuje wiele startupów pracujących nad rozwiązaniami z obszaru edtech, w tym zapewniający uczniom kompleksowe środowisko do nauki programowania w języku Python Pixblocks oraz Universality – platforma łącząca studentów, wykładowców i pracodawców w jednym ekosystemie stworzonym dla rozwoju kompetencji programistycznych w oparciu o realne przypadki ze świata biznesu. Wśród oferowanych przez PixBlocks produktów są: gra mobilna, aplikacja mobilna i aplikacja na komputery, a także gra planszowa, z których korzysta obecnie blisko 317 tys. użytkowników. Z platformy Universality korzysta ponad 30 uczelni w Polsce.

    Zapraszamy do udziału na  stronie (www.edulab.io/edcamp/)

     

     

  • Wszystko co trzeba wiedzieć o brazylijskich kawach świata

    Kawa obok piłki nożnej to jedna z dwóch rzeczy najbardziej kojarzonych z Brazylią. Nic dziwnego, ponieważ ten kraj Ameryki Południowej jest największym producentem kawy na świecie. Mimo to, jej produkcja odbywa się tam w bardzo różnorodny sposób. Dotyczy to także rodzajów uprawianych tam ziaren. Poszukując szczegółowych informacji o kawach świata, z całą pewnością zacząć należy więc właśnie od Brazylii. Co wyróżnia ich kawę od reszty?

    Artykuł porusza kwestie, takie jak:
    1. Historia kaw świata – Brazylia

    2. Kawy świata – skąd się bierze brazylijska delikatność?

    3. Smak brazylijskiej kawy świata

    4. Kawy świata – sklep internetowy

    Historia kaw świata – Brazylia

    Bardzo ciekawe jest to, że kawowiec wcale nie występuje naturalnie w Ameryce Południowej. Jak więc doszło do tego, że Brazylia stała się największym producentem kawy świata? Konieczne było sprowadzenie do kraju sadzonek, co miało miejsce, dzięki historii… Miłosnej! Według legendy otrzymał je pułkownik Francisco de Melo Palheta, który uwiódł żonę gubernatora Gujany Francuskiej. Kobieta ta, podobno w ramach pożegnania, podarowała kochankowi bukiet kwiatów z ukrytymi nasionami kawowca. Jest to oczywiście legenda, więc należy do niej podchodzić z przymrużeniem oka, ale być może jest w niej trochę prawdy. Jednak sam fakt istnienia takiej opowieści pokazuje nam, jak ważną rolę odgrywa dla Brazylijczyków kawa. W dwudziestoleciu międzywojennym Brazylia wytwarzała nawet 80% z wszystkich zbiorów kawy światowej. Wtedy uznano wręcz, że mają jej za dużo, a nadmiar udało się zredukować, dzięki wymyśleniu i rozpowszechnieniu kawy rozpuszczalnej. 

    Kawy świata – skąd się bierze brazylijska delikatność?

    Poszczególne kawy świata mają swoje cechy charakterystyczne. Kawa brazylijska wyróżnia się przede wszystkim niezwykłą delikatnością smaku. To właśnie dlatego tamtejsze ziarna są aż tak bardzo popularne. Bardzo wielu miłośników kawy wybiera ją właśnie ze względu na wspomnianą delikatność. Z czego ona jednak wynika? Pierwszym czynnikiem jest oczywiście brazylijski klimat, który obfituje w bardzo gorące i jednocześnie wilgotne powietrze. Ważna jest też wysokość upraw. W przypadku Brazylii jest ona znacznie niższa niż w wielu innych krajach Ameryki Południowej. Wynosi bowiem zazwyczaj 800 – 1200 m n. p. m. (dokładna wartość zależy od konkretnego regionu i czasem może być wyższa). Ostatnim elementem, który odpowiada za delikatność brazylijskich kaw świata są bardzo żyzne gleby. Można więc powiedzieć, że są to perfekcyjne warunki do uprawy kawowca, co znajduje potwierdzenie w smaku.

    Smak brazylijskiej kawy świata

    Kawy świata z Brazylii to jednak nie tylko delikatność. O ich smaku można powiedzieć naprawdę bardzo wiele wspaniałych rzeczy. Przede wszystkim kawy te są praktycznie całkowicie pozbawione kwasowości. Nie posiadają także tzw. goryczki. Są więc naprawdę łagodne. Poza tym cechują się też orzechowym posmakiem i odrobinę słodkim aromatem, który wyczuwalny jest dopiero po chwili. Wszystko to sprawia, że jest to produkt uniwersalny, ale jednocześnie wysokogatunkowy. Dla miłośników właśnie takich smaków godna uwagi jest kawa świata z Brazylii od firmy Astra. 

    Kawy świata – sklep internetowy

    Kawy świata to jednak nie tylko Brazylia. Sklep internetowy Astra oferuje także inne produkty z tej kategorii. W ofercie można znaleźć również kawę z Gwatemali, Hondurasu, Tanzanii czy Indii. Warto więc przyjrzeć się też innym regionom i wypróbować wszystkich rodzajów kaw świata. Nie trzeba wcale zwiedzać wszystkich tych krajów, aby udać się w niesamowitą podróż smaków i aromatów. Wystarczy kupić pochodzącą stamtąd kawę, a do tego niezbędne jest tylko kilka kliknięć myszką. 

     
  • edCAMP Gliwice dla startupów już w dniach 2-9 października!

    eduLAB nie zwalnia tempa, po warszawskim wydarzeniu edCAMP, przyszedł czas na południe Polski. Już w dniach 2-9 października odbędzie się V edycja edCAMP, tym razem z finałem stacjonarnym
    w Gliwicach. To wydarzenie, podczas którego startupy będą rozwijały swoje pomysły na innowacyjne rozwiązania dla sektora edukacji.

     

    W edukacji jest jeszcze wiele do zrobienia, nadal jej system pozostaje jednym z nielicznych obszarów niezmiennym od setek lat. Pandemia pokazała jak wiele wyzwań jest przed nami, ale także udowodniła, że cyfryzacja edukacji jest konieczna, aby szkoła stała się innowacyjnym i ciekawym miejscem rozwoju.

     

    Wydarzenie organizowane jest przez akcelerator eduLAB, który na co dzień zapewnia startupom wsparcie merytoryczne, finansowe i technologiczne w rozwoju innowacyjnych pomysłów. Podczas edCAMP startupy i osoby mające pomysły na rozwiązania edTech sprawdzą potencjał biznesowy i będą miały możliwość dopracować swoje projekty pod okiem doświadczonych ekspertów i inwestorów. Oprócz cennej wiedzy i możliwości poznania wielu ciekawych ludzi, jest to miejsce rozwoju innowacji budujących edukację jutra.

     

    Wystarczy zgłosić się poprzez stronę: https://startupacademy.pl/edcamp/

     

    Do rzeczy!

    Co czeka uczestników wydarzenia? 8 dni pełnych wykładów, warsztatów, sesji mentoringowych i finał w Gliwickiej siedzibie jednej z większych spółek technologicznych w Polsce – EUVIC. Tematem przewodnim wydarzenia jest edukacja, dlatego zachęcamy do uczestnictwa wszystkich, którzy chcą tworzyć szkołę XXI wieku. W tej edycji oprócz grywalizacji i pomocy dydaktycznych rozszerzyliśmy obszar tematyczny o dual use/inne, tym samym dając szansę startupom, które chciałyby skalować swój biznes w obszarze edukacji.

     

    Pierwsze dwa dni – 2-3 października – wypełnione będą wykładami merytorycznymi i inspiracyjnymi, oraz warsztatami modułowymi podczas których zespoły będą pracować nad projektami z mentorami
    z takich obszarów jak marketing, biznes, technologie i finanse. Następnie wybrane zespoły dostaną możliwość umówienia się na mentoringi indywidulne, aby jak najlepiej dopracować swoje projekty.
    edCAMP zakończy się finałem w Gliwicach, gdzie zespoły zaprezentują swoje pomysły biznesowe przed jury i powalczą o możliwość pre-akceleracji eduLAB.

     

  • Polacy płacą SMS-ami

    Polacy wspierają akcje charytatywne SMS-ami – wynika z raportu „Komunikacja SMS w Polsce 2014” realizowanego przez platformę SerwerSMS.pl. Blisko 25 proc. wysyłających SMS Premium przyznaje, że zasila w ten sposób konta organizacji pożytku publicznego. Wśród innych funkcji, popularne są również płatności i transakcje finansowe. Korzysta z nich co piąty badany. 
     
    SMS-y Premium to wiadomości tekstowe wysyłane na krótkie numery, obciążone są specjalną opłatą. Usługa ta chętnie wykorzystywana jest do organizowania różnego rodzaju pomocowych akcji charytatywnych, gdyż dzięki niej wsparcie ich nie jest wymagające i daje możliwość szybkiego działania. – W trakcie ostatniego finału WOŚP za pomocą płatności online i SMS-ów zebraliśmy ponad 13 mln złotych – mówi Anna Orzech z fundacji WOŚP. – Widać, że popularność tego typu płatności znacznie rośnie – dodaje. 
     
    Zastosowań dla SMS-sów Premium jest jednak znacznie więcej. Blisko ¼ respondentów za pomocą SMS realizuje płatności i transakcje finansowe. 15 proc. ankietowanych płaci za bilety komunikacji miejskiej lub parkingowe, a 14 proc. za usługi rozrywkowe – wynika z badania przeprowadzonego przez Platformę SerwerSMS.pl. – Dzięki takiemu rozwiązaniu wiele płatności możemy dokonać wprost z domowego fotela. Jego ogromną przewagą nad przelewami bankowymi lub płatnościami internetowymi jest szybkość. Doskonale sprawdza się przy płatnościach na małe kwoty – mówi Daniel Zawiliński z firmy, która prowadziła badanie.
     
    SMS-y Premium to ciągle ważna (ilościowo i kwotowo) oraz szybka i prosta forma zbiórek na cele charytatywne. Praktycznie w każdej komunikacji takiej akcji pojawia się informacja, że operatorzy rezygnują z należnych im kwot, dzięki czemu kanał ten jest bardzo efektywny i powszechny – komentuje Łukasz Makowski Prezes Zarządu LookSoft Sp. z o.o. – Oczywiście obserwowany jest  wzrost innych form płatności jednak brak jednolitego standardu w tej materii i dostępność wielu możliwości sprawia, że SMS-y Premium nadal są najbardziej zrozumiałym narzędziem dla standardowego użytkownika telefonu – dodaje Łukasz Makowski.
     
    SMS w zamian za rozrywkę
    Na kolejnych miejscach znalazły się płatności za dzwonki, tapety, gry (8 proc.), udział w konkursach audiotele/ quizach (7 proc.) oraz głosowaniach w programach telewizyjnych/ radiowych/ internetowych (7 proc.). Co piąty ankietowany opłaca krótkimi wiadomościami tekstowymi dostęp do mobilnych wersji gazet i czasopism.
     
    Blisko 1/3 osób, które wzięły udział w badaniu „Komunikacja SMS w Polsce 2014” Platformy SerwerSMS.pl deklaruje, że wysyła krótkie wiadomości tekstowe o podwyższonym koszcie. 2/3 robi to kilka razy do roku, a aż 12 proc. kilka razy w tygodniu. – Dużo  osób (aż 68 proc.) przeznacza na SMS Premium do 5 zł miesięcznie. Co ciekawe, 17 proc. respondentów deklaruje, że wydaje na nie nawet 15 zł miesięcznie – dopowiada Daniel Zawiliński.
     
    Premium SMS jest bardzo wygodnym i popularnym sposobem realizowania drobnych transakcji. Łączna wartość tego rynku w 2013 roku była szacowana przez firmę badawczą PMR na około 15 mld złotych.
     
    Kontrola kosztów
    Zdarza się jednak, że z informacji na temat zasad funkcjonowania usługi, niekiedy rodzi ona u niektórych obawy. Brak wiedzy zasygnalizowało aż 24 proc. badanych. – Nie wszyscy wiedzą ile kosztuje wysłanie danego SMS-a. Tymczasem wystarczy poznać kilka zasad, które dadzą nam taką informację – komentuje Daniel Zawiliński. Numery SMS Premium bazują na określonym schemacie i w bardzo łatwy sposób można sprawdzić ich koszt. Wystarczy szybka analiza informacji zawartych w numerze SMS, na który planowana jest wysyłka wiadomości. SMS-y na numery rozpoczynające się od cyfry 7, kosztują mniej niż 10 złotych. O dokładniej cenie informuje cyfra znajdująca się po 7. Przykładowo, numer zaczynający się od 75XX(X), oznacza że koszt SMS-a wynosi 5 zł netto (bez VAT). Na rynku funkcjonują również numery SMS rozpoczynające się od cyfry 9. W tym przypadku koszt usługi wynosi ponad 10 złotych. O koszcie rzeczywistym SMS-a można dowiedzieć się dzięki dwóm cyfrom zamieszczonym po 9. Analogicznie, numer zaczynający się od 915XX(X), oznacza, że koszt SMS-a wynosi 15 zł netto (bez VAT).
  • 5 niebanalnych pomysłów na majówkę w Hiszpanii

    Kwitnąca przyroda i coraz cieplejsze promienie słońca – maj to jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Kiedy w Polsce wszystko budzi się do życia, a spragnieni lata spoglądają na termometr, w Hiszpanii jest już ponad 25 stopni. Warto z tego skorzystać i spędzić  majówkę w stylu fiesty i sjesty! Jak to zrobić? Prezentujemy pięć nietypowych sposobów.

    Na początek: Plażuj aktywnie!

    Wybrzeże Hiszpanii to kilometry pięknych plaż, które w sezonie są pełne turystów. Costa Brava, Costa del Sol czy Costa Blanca – czy te miejsca w maju są tak samo atrakcyjne?  

    Coraz więcej osób decyduje się wyjechać do Hiszpanii właśnie w maju – mówi Ireneusz Stąporek z firmy Dominium Invest. – To efekt nie tylko bardziej przystępnych,  „pozasezonowych” cen, ale także przyjemnej pogody. Jest wystarczająco ciepło na plażowanie, a jednocześnie upały nie przeszkadzają w podejmowaniu innych aktywności –  dodaje.

    Brak letnich upałów sprzyja czytaniu książek i gazet. Z kolei amatorzy aktywnego wypoczynku mogą uprawiać jogging brzegiem morza lub wybrać się w rejs promem czy jachtem. Warto także odwiedzić winnice lub sfotografować położone blisko plaży wiekowe domy z kamienia.

    Po drugie: Zwiedzaj na rowerze!

    Brak upałów zachęca także do zwiedzania. Oczywiście w ofercie biur podróży z łatwością można znaleźć oferty zorganizowanych wycieczek, ale dlaczego by nie spróbować czegoś nowego? 

    Każdy, kto wybiera się do Hiszpanii, na pewno chce zobaczyć Barcelonę, czyli miasto rowerów. Zwiedzanie Barcelony na rowerze to nie tylko oszczędność, ale także możliwość przesiąknięcia prawdziwym klimatem tego niezwykłego miejsca.   

    We wszystkich hiszpańskich metropoliach, takich jak Barcelona czy Madryt znajdują się wypożyczalnie rowerów – mówi Ireneusz Stąporek. – Dodatkowo, specjalne sieci rowerowe pozwalają na szybkie przemieszczanie się, a odległość pomiędzy punktami parkingowymi to najwyżej kilkaset metrów – wyjaśnia.

    Na rowerze można zwiedzić nie tylko hiszpańskie aglomeracje. Bardziej wysportowanym z pewnością spodobają się górskie trasy w Andaluzji i Pirenejach.

     

    Po trzecie: Zrezygnuj z hotelu!

    Hiszpania, jako jeden z najchętniej odwiedzanych krajów Europy, przepełniona jest hotelami. Alternatywą może być jednak wynajem apartamentu lub mieszkania. To rozwiązanie często okazuje się tańsze, ale co najważniejsze – ciekawsze.

    Wynajem apartamentu pozwala poczuć prawdziwy klimat Hiszpanii – podkreśla przedstawiciel firmy Dominium Invest. – To doskonały sposób, by móc na co dzień obcować z mieszkańcami, spacerować uliczkami nieznanymi turystom, nie rezygnując z widoków na morze – dodaje.

    Spragnieni jeszcze większych wrażeń, mogą na miejsce wypoczynku dojechać camperem i po drodze zwiedzić Niemcy i Francję, Belgię, Holandię, Luksemburg czy Szwajcarię. Pod hotelem parkowanie takim pojazdem mogłoby być problemem.

    Po czwarte: Świętuj z Hiszpanami!   

    Hiszpanie to jeden z najbardziej tradycyjnych europejskich narodów. Maj to doskonały czas, aby się przekonać czym jest prawdziwa fiesta!

    Podobnie jak Polacy, Hiszpanie ten miesiąc maj rozpoczynają Świętem Pracy (Fiesta del Trabajo). To okazja do udziału w kolorowych pochodach. Z kolei 24 maja to Zielone Świątki (Pentecostés). To czas wielu pielgrzymek, której uczestnicy na postojach śpiewają i tańczą. 

    Poza świętami ogólnopaństwowymi, w maju odbywa się także wiele uroczystości  regionalnych. Dla przykładu, 2 maja to w Madrycie dzień powstania Dos de Mayo przeciwko wojskom Napoleona. Poza pochodami, tego dnia można zobaczyć także walkę byków w dzielnicy Malasaña.  

    Na koniec: Zaplanuj sjestę!

    Wybierając którykolwiek ze sposobów zwiedzania Hiszpanii, nie można zapomnieć o sjeście.

    – Czas odpoczynku to ulubiony moment w ciągu dnia dla wszystkich Hiszpan – mówi Ireneusz Stąporek z Dominium Invest. – Warto wykorzystać popołudniowe promienie słońca, aby poczuć jak naprawdę oddycha się w kraju fiesty i sjesty – podkreśla.

    Co robić, gdy na kilka godzin zamykane są sklepy, instytucje, a nawet muzea? Wolny czas można wykorzystać na spacery lub odpoczynek. To także dobry moment na studiowanie mapy i zaplanowanie kolejnej fascynującej wyprawy! 

    Autorka: Patrycja Grzybowska

  • Czytanie nie boli


    Niestety, powoli stajemy się społeczeństwem, które czyta coraz mniej. Według badań Zakładu Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej i TNS OBOP, 42% Polaków deklaruje brak jakiegokolwiek zainteresowania książką. To przerażające ponieważ ktoś kto czyta książki kompletnie inaczej funkcjonuje niż osoba ślepo wpatrzona w ekran komputera czy telewizora. Poniżej przedstawiamy kilka powodów, do których warto, choćby czasem, sięgnąć po dobrą książkę.

    Czytanie wyrabia cierpliwość. To prawda. Szybki rozwój wydarzeń podaje nam telewizja natomiast rozwój akcji w książce zależy wyłącznie od naszego tempa czytania i zainteresowania książką.

    Czytanie uczy myślenia. Podstawy komunikacji międzyludzkiej oparte są na słowie, gdyż to właśnie one są podstawą naszego myślenia. W konfrontacji książki, która jest oparta na słowie, z przekazem telewizyjnym, bazującym na obrazie, język okazuje się bardziej uniwersalny. Właśnie dzięki niemu możemy wyrazić zarówno wydarzenia zewnętrzne jak również przeżycia wewnętrzne.

    Czytanie pobudza wyobraźnię. Czytanie to najlepszy sposób na zajęcie czasu dzieciom. Liczne badania wykazały, że dzieci do lat 8, którym czytane są, kilka razy w tygodniu, bajki mają lepszą wyobraźnie i rzadziej ulegają stresowi.

    Czytanie rozwija umiejętność pięknego wysławiania się. Czytanie jednocześnie wymaga zdolności językowych, jak i je rozwija, ponieważ jest nierozłącznie związane z mówieniem i pisaniem. Czytanie książek w dobry sposób wypiera posługiwanie się takimi wyrazami jak ‘fajnie’ i ‘super’. Przeprowadzone w Anglii badania ujawniły, że istnieje zależność między godzinami spędzonymi przed ekranem a rozwojem słownictwa. Okazało się, że prawie wszystkie tzw. “telewizyjne dzieci” mówią w wieku 3 lat na poziomie dzieci młodszych o rok.

    Czytanie poprawia samopoczucie i pozwala odpocząć. Czytanie jest przede wszystkim wciągające. Książka pozwala nam się na niej skupić co sprawia, że nie zwracamy uwagi na otaczający nas świat i szarą pogodę za oknem. Pozytywne zdarzenia opisywane w powieści, gdy utożsamiamy się z głównym bohaterem, wywołują większą produkcję serotoniny czyli hormonu szczęścia.

    Tak, więc pozostało nam tylko jedno: zapraszamy do lektury!

    Justyna Dopieralska

  • Kultowe gry PRL


    Dzisiaj już mało kto pamięta, jak ciekawie spędzało się kiedyś wolny czas. Bez komputera i wirtualnego świata, ale za to w zacnym gronie rodziny i przyjaciół. Z sentymentem wspominamy gry planszowe i inne zabawki, które bawiły nas całkiem przecież niedawno…

    Na szczęście, obecnie moda na różnorodne gry planszowe wraca niczym bumerang, a sklepowe półki uginają się od różnego rodzaju gier. Oto kilka z tych, do których warto powrócić.

    Eurobiznes

    Pierwowzorem była amerykańska gra Monopoly. Polska wersja produkowana była od 1983 w roku w Bielsko Białej. Pod koniec lat 80- tych aby nabyć grę, trzeba było odczekać swoje, a nawet zapisać się do sklepowej kolejki. Zabawa dawała wiele satysfakcji, dla dzieci socjalizmu płacenie dolarami było namiastką zachodniego luksusu. Zapewne wiele ówczesnych gracy jest dziś znaczącymi ekonomistami czy handlowcami.

    Grzybobranie…

    Czyli gra planszowa dla najmłodszych. Wygrywa ten, kto uzbiera do koszyka jak najwięcej jadalnych grzybów i równie szybko dotrze do mety. Gra idealna na rodzinne wieczory, a przy okazji sposób na poznanie wielu gatunków grzybów. Połączenie przyjemnego z pożytecznym.

    Piłkarzyki na sprężynce

    Niezapomniana zabawka dla fanów piłki nożnej, szczególnie modna podczas wakacji w ośrodkach wypoczynkowych. Do tego symulacja zdolności manualnych.

    Chińczyk

    Możesz wybrać swoją strategię gry i dążyć do wygranej. Jedna z najpopularniejszych gier PRL – bardzo emocjonująca, kiedy nie udawało się wyrzucić upragnionej liczby, aby przypieczętować swoje zwycięstwo.

    Kostka Rubika

    Czyż to nie idealny sposób na ćwiczenie wyobraźni przestrzennej? Moim zdaniem najciekawsza gra logiczna wszechczasów, najlepsi układali ją w ciągu 1 minuty. Doskonała metoda na odreagowanie stresów.

    Bierki

    Zręcznościowa gra dla całej rodziny, która ćwiczyła spryt i kształtowała zdolności manualne. W komplecie znajdowały się 34 patyczki w różnych kolorach i zakończeniu. Najlepsze były te, które miały haczyk i bosak. Celem gry było zebranie jak największej ilości rozrzuconych bierek bez poruszenia pozostałych.

    Flirt towarzystki

    Ulubiona gra nastolatków. Praktycznie żadna szkolna wycieczka, czy kolonia lub ferie nie mogły się bez tej gry odbyć. U młodego człowieka wywoływała dreszczyk emocji i rumieniec na twarzy – uff, niezapomniane chwile.

    Emilia Szuper