Rewolucja Web 2.0 całkowicie przekazała władzę w ręce narodu, teraz my z wami tworzymy informację. Nie potrzeba więcej sławy i pieniędzy, żeby oglądali nas miliony użytkowników. Internet stał się demokratycznym środowiskiem pozwalającym małemu człowiekowi kreować, decydować i wybierać.
Każdy internauta na co dzień ma styczność z hasłami: regularnie sprawdza pocztę, rejestruje się na stronach, korzysta z komunikatorów internetowych. Identyfikacja stała się jedną z podstawowych rzeczy w sieci, która niestety nie zawsze jest doskonałą odsłoną przed włamywaczami. Stosujemy hasła zbyt krótkie, łatwe i rzadko zmieniamy je z własnej inicjatywy.
Stare warszawskie piosenki w nowych aranżacjach? O tak! Internetowym fenomenem ostatnich dni stał się teledysk „Nie ma cwaniaka na Warszawiaka” grupy Projekt Warszawiak. Rekordowa liczba wyświetleń klipu i odwiedzin profilu na Facebooku świadczą o ogromnym sukcesie projektu.
Należąca do multimiliardera Paula Allena firma Interval Licensing LLC oskarża przedsiębiorstwa o bezprawne wykorzystywanie patentów. Wśród oskarżonych znalazło się 11 spółek. Wśród nich znajdują się takie potęgi Internetu jak: Facebook, Apple, Ebay czy Google.
Dziś stary, lekko zakurzony fenomen wciąż posiadający grono wiernych fanów. Program, który od dobrych trzech lat nie wydał żadnego nowego odcinka skazując się samoistnie na zapomnienie. Ironiczne komentarze, czarny humor i postać księdza Lucjana Dobromka sprawiły, że nadzieja na kontynuację nie ginie wśród jego wielbicieli. Przypomnijmy sobie hit z lat 2007-2008 „Księdza Dobro-Dobro”.
Od wejścia YouTube do sieci w 2005 roku, zdążyliśmy się przyzwyczaić do regularnego oglądania krótkich filmików prezentujących niecodzienne zachowania internautów, ich rodzin, zwierząt i przyjaciół. Odosobnione są dobrą rozrywką, lecz szybko przepadają w otchłani serwisu, zastąpione przez nowsze. Na pomoc przychodzą tzw. Mixerzy, którzy odświeżają zakurzone już filmiki, łącząc je w niecodzienną całość.
Do tej pory skupiłem się na postaciach, które swój sukces w Internecie zawdzięczają ciężkiej pracy, pomysłowości oraz niekonwencjonalnym pomysłom. Internet ma jednak to do siebie, że każdy możemy promować swoją własną osobę, w taki sposób, jaki tylko sobie zażyczy, – mimo, że często przekonanie o własnych umiejętnościach, rozmija się z brutalną prawdą. Przed państwem lista czterech polskich postaci, które swoją popularność zawdzięczają obśmianiu ich przez internautów.
Pac Mac w supermarkecie? Tour de France na zwykłej drodze rowerowej? Wyścigi gokartów na ulicach Montpellier? Dla dzisiejszego bohatera nie stanowi to specjalnego problemu. Czas przedstawić Państwu francuskiego komika Rémiego Gaillarda.
Wracam za ocean, a konkretnie do miejsca, gdzie Internet może przynieść gigantyczny profit, – czyli do USA. Dziś odrobiny inny rodzaj fenomenu, bo nieopierający się tylko na jednej postaci. Przybliżymy sobie mini-serial pod dźwięcznym tytułem „Chad Vader”.
Odejdźmy dziś od recenzentów, bowiem czeluść Internetu nie opiera się wyłącznie na nich. Najwyższy czas przybliżyć Państwu postać, o której swego czasu mówiły prawie wszystkie, poważne stacje telewizyjne w Polsce. Oto znakomity grafik 2D, montażysta i specjalista od ścieżki dźwiękowej zwany VJ Dominion.