28 grudnia, 2025

5 przemyślenia na temat “Dlaczego warto czytać książki?

  1. Kiedyś nienawidziłem czytania książek. Do momentu gdy, za namową przeczytałem książkę „Anioły i demony” Dana Browna. Przeczytałem ją w trzy doby (400 stron). Uświadomiłem sobie wówczas jak wspaniałe może być czytanie ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o których milczą media. Media skrzętnie ukrywają pradwę i fakty książki piszą o tym wprost. Czytając mozna sie rozwijać intelektualnie jak opisał Marcin. Literatura jest również skarbnicą wiedzy ukrywanej przez wieki.

    Po przeczytaniu pewnej ilości książek uświadomiłem sobie dlaczego nienawidziłem czytać i dla czego wiekszość społeczeństwa chętniej siega po pilota od telewizora zamiast po książkę. Cała przyczyna leży w lekturach szkolnych które zniechęcają do czytania. Po przeczytaniu np. III części dziadów , książki która jest trudna, czyta się ociężale i powoli a każde zdanie trzeba interpretować można nabrać niechęci do czytania. Dla wiekszości młodych umysłów jest to odrzucające. W umyśle człowieka powstaje skojarzenie(kotwica) które wygląda tak: ksiązka = nuda i zmęczenie Po ukończeniu szkoły omijałem księgarnie szerokim łukiem a na widok ksiązki uruchomiały mi sie w podświadomości wspomnienia związane z czytaniem ociężałych lektur.

    Obecnie czytanie jest moim najwiekszym hobby
    Czytanie „ciężkich” książek jest również wartościowe i rozwijające dziś chetnie sięgam po Konfucjusza czy Shakespeare’a.

  2. „Anioły i demony” były dla mnie tylko swego rodzaju odskocznią. Zawarte w niej fakty i fikcje traktuję jako ciekawostkę i źródło nowych pytań które warto sobie zadać mimo iż odpowiedzi nigdy nie bedziemy pewni na 100%.

    Nie nazwał bym tego lękiem to słowo nie pasuje. To była raczej odraza 😉

  3. Bartku, „Anioły i demony” to pomieszanie fikcji z rzeczywistością. Istnieje wiele filmów, stron internetowych, blogów i książek na temat spiskowej teorii dziejów. Możemy się domyślać, co z tego jest prawdą, a co nie. Dlatego warto kojarzyć różne fakty z wielu źródeł. Potrafić dostrzec w świecie realnym to, czego nie widzą inni. I nauczyć się odróżniać rzeczywistość od fikcji. Choć nigdy nie będziemy pewni na 100% swojej racji.

    Gratuluję Ci, że udało się przezwyciężyć „lęk” przed czytaniem! Dobrze, że już od dłuższego czasu nadrabiasz „zaległości” :). We wszystkim nauczmy się mieć umiar, co za dużo, to niezdrowo. Trochę czytania, działania, rozmawiania i zaspokajania wszystkich potrzeb z piramidy Maslowa.

  4. Cześć ; )

    Moim zdaniem powinno się czytać książki. A jeśli chodzi o lektury, to też są ciekawe. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Chciałabym polecić książkę Zafona Carlosa Luiz pt. „Marina”. Jest to bardzo ciekawa książka. Opisuje też problemy, z którymi w życiu codziennym często zmagają się ludzie.

    PS Czytanie nie jest takie złe. Wystarczy chcieć ! 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *