Zakup używanych fortepianów

Współczesny rynek, daje nam nieskończone możliwości dokonywania zakupów, nie inaczej jest w przypadku fortepianów lub pianin. Pomysł zakupu nowego lub używanego instrumentu przysparza Nam nie mało dylematów. Czym się sugerować podczas zakupu fortepianu?

Współczesny rynek, daje nam nieskończone możliwości dokonywania zakupów. Nie inaczej jest w przypadku fortepianów lub pianin. Pomysł zakupu nowego lub używanego instrumentu przysparza nie mało dylematów. Tzw. "nówki" z racji swoich niekiedy bardzo wygórowanych cen, wciąż są niestety nie osiągalne i nie dostępne dla wszystkich zainteresowanych. Z doświadczenia wiem, że odrobina czasu spędzonego przed zakupem instrumentu, daje Nam w późniejszym czasie niesamowitą radość z jego korzystania. Warto więc, aby dokonany zakup był przemyślany zarówno w kwestii użyteczności jak i ogólnego zadowolenia. Warto zainwestować w sprzęt, którego posiadanie będzie Nam również przyświecało możliwośią jego sprzedaży po pewnym czasie użytkowania za "rozsądne pieniądze".

W związku z powyższym, wręcz idealnym rozwiązaniem, może okazać się zakup używanego fortepianu. Nawet takiego którego lata powstania sięgają II wojny światowej. Godne polecenia w tym wypadku wydają się być takie marki jak: Steinway, Mason & Hamlin, Baldwin, Chickering. Dobrym posunięciem do rozpoczęcia poszukiwań starych fortepianów jest kontakt z renomowanymi pośrednikami zajmującymi się sprzedażą tzw. "nówek" lub poprzez tematyczne czasopisma, gazety, serwisy aukcyjne itp. Jeśli zdecydujecie się na zakup używanych instrumentów od fim lub przedsiębiorstw świadczącego tego typu usługi, bardzo prawdopodobne jest, że w cene towaru wliczony zostanie także transport fortepianu. W ten sposób możemy znaleźć naprawdę solidny instrument za rozsądne pieniądze. Warto dodać, że po ewentualnej renowacji "czasowego" fortepianu, jego wartość może wzrosnąć nawet 5 krotnie, z kolei jakość jego dźwięku dorównywać może nowym, nieużywanym jak dotąd instrumentom!

Z gabarytowo mniejszych fortepianów osobiście polecam marki Walters, Sohmer oraz Boston. Przed zakupem jakiegokolwiek instrumentu wypadałoby poświęcić nie małą chwilę na jego przetestowanie. Na temat technik testowania fortepianów napisano już w samym internecie wiele ciekawych i rzeczowych artykułów. Z tego miejsca gorąco zachęcam do przewertowania zasobów sieci w celu zgłębienia, tych jakże ważnych podczas dokonywania zakupu tajników wiedzy. Jeśli chcesz kupić stary, używany fortepian i od pierwszych chwil jego posiadania, cieszyć się jego wyjątkową barwą dźwięku, stanowczo odradzam zakup tzn. "używki". Musimy być świadomi, że zakup "czasowego" i zarazem nie zbyt wygórowanego cenowo instrumentu, być może będzie wymagał wcześniej wspomnianej renowacji.
Koneserom antycznych instrumentów w celu określenia ich wieku, a w konsekwencji również wartości fortepianu, zalecam dokładne zbadanie zarówno numerów seryjnych fortepianu, jak i nazwy producent. Naturalnie nazwa producenta standardowo jest wyraźnie widoczna na zewnątrz fortepianu już pod lub nad klawiszami. Z numerami seryjnymi, w zależności od producenta, powinniśmy mieć nieco więcej problemów. Z reguły są one wygrawerowane na metalowej płytce wewnątrz fortepianu, blisko klawiszy. Po odnalezieniu nazwy producenta oraz numeru seryjnego instrumentu, na oficjalnych witrynach "How old is My piano?" lub "Word Piano" dowiecie się Państwo oficjalnej i realnej daty produkcji fortepianu.

Niezmiernie ciężko jest w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na pytanie w jakim przedziale cenowym możecie Państwo nabyć używane pianino lub fortepian. Powód jest prosty. Składa się na to zbyt wiele czynników, począwszy od producenta, daty produkcji, stanu instrumentu, metody sprzedaży, dostępności potencjalnych nabywców itd. Najlepszym określeniem potencjalnej wartości używanego pianina jest zatrudnienie w tym celu wykwalifikowanego technika gry na fortepianie. Oprócz wyceny fortepianu, możemy uzyskać również ciekawe informacje na temat tego, czy instrument którym się interesujemy faktycznie sprosta naszym oczekiwaniom.

—

Autorem artykułu jest yomi

Zapraszam także na swojego bloga: Patrolowcy.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

O autorze

Redakcja

Subscriber

Wyświetl wszystkie posty