Blog

  • Jak notować bawiąc się przy tym świetnie?


    Jak wynika z badań nad ludzką pamięcią, mózg zapomina 80% wiedzy w ciągu 24 godzin od nauki. Co więcej, w ciągu dwóch tygodni ten wskaźnik sięga aż 99%, czyli pozostaje Tobie tylko 1% wiedzy, której pozyskanie mogło kosztować Ciebie mnóstwo czasu i energii!

    Jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś, to spróbuj sobie teraz przypomnieć jak najdokładniej jakiś temat z przed kilku lekcji, wykładów czy szkoleń wstecz. Albo z przedostatniej książki… Ile procent wiedzy jesteś w stanie sobie przypomnieć? Jeśli nie stosowałeś powtórek ani żadnych mnemotechnik, oraz nie używałeś wiedzy w praktyce – okaże się, że zaledwie będziesz wiedzieć o co w danym materiale chodziło, a szczegóły przykryje ciemna plama ;).

    Z tego powodu, od stuleci człowiek robił notatki. Jednak większość z nich (pomijając takie wyjątki jak notatki Leonarda da Vinci), zapisywane były i są nadal w postacie liniowej. Linijka po linijce, słowo po słowie, tak jak usłyszane zostało podczas przemowy czy czytania książki. Jedyne ulepszenia, to streszczanie, hierarchizowanie czy podkreślanie elementów notatek. Jednak mózg myśli w sposób nie-linearny, więc trudno mu przyswoić tak skonstruowaną wiedzę. Po drugie, lubi on zabawę i to co ciekawe, więc linearnymi notatkami szybko się nudzi i efektywność zapamiętywania spada.

    Teraz pomyśl tylko, jak by to było gdybyś przestał tracić te 99% ciężko nauczonej wiedzy. Jak potoczyłaby się Twoja kariera zawodowa, sukcesy w szkole, na studiach – gdybyś w każdym momencie miał dostęp do wiedzy ze wszystkich przeczytanych książek i artykułów tematycznych, związanych z Twoją pracą? Albo jak łatwo mógłbyś zdawać każdy egzamin na studiach, bawiąc się przy tym świetnie a w nagrodę dostając stypendium naukowe? Jeśli jesteś uczniem, jak dużo radości sprawiałyby Twoim rodzicom przynoszone do domu kolejne piątki i szóstki, dyplomy z olimpiad oraz nagrody na koniec roku?

    Kluczem do robienia efektywnych notatek, jest wykorzystywanie naturalnych zdolności ludzkiego mózgu oraz używanie obydwu półkul jednocześnie, dając efekt synergii. Być może już o tym wiesz, że mózg człowieka dzieli się na dwie części. Jedna z nich (najczęściej lewa) jest logiczna, racjonalna, analityczna, werbalna, liniowa, matematyczna. Widzi pojedyncze elementy zamiast całości. Natomiast druga z nich (najczęściej prawa), jest intuicyjna, wyobrażeniowa, twórcza, syntetyzująca, wizualna, przestrzenna, muzyczno-tonalna. Widzi całość zamiast pojedynczych elementów.

    U ludzi najczęściej dominuje jedna z nich (na ogół lewa), co daje niewielkie rezultaty podczas nauki. Natomiast gdy połączymy obydwie, otrzymamy efekt synergii (czyli wyniki znacznie wyższe niż każdej z osobna). Aby dokonać tego połączenia, należy nauczyć się korzystania z mózgu w specjalny sposób – wykorzystując właściwości obydwu półkul.

    Takie możliwości daje tworzenie Map Myśli, czyli kreatywnych notatek wymyślonych przez znanego na całym świecie Tony’ego Buzana. Mapy myśli są jedynym rodzajem notatek, które wykorzystują zarówno jedną, jak i drugą część mózgu pozwalając na szybkie i łatwe zapamiętywanie już podczas ich tworzenia, oraz znacznie szybsze powtarzanie. Co więcej, linearne notatki przypominają tylko fragmenty wiedzy (zapisane), natomiast Mapy Myśli przypominają cały obraz przyswojonej wiedzy, na zasadzie hologramu.

    Kolejne zalety tworzenia Map Myśli, to dużo zabawy podczas ich tworzenia, możliwości dopisania jednostek w dowolnym miejscu, ukazanie połączeń między tematami i fragmentami wiedzy, struktury materiału i hierarchii. Oprócz tego, Mapy Myśli stymulują kreatywne myślenie i wzmacniają połączenia między obydwoma półkulami, co przekłada się na długofalowy efekt.

    Poniżej prezentuję najważniejsze, kluczowe wskazówki wg T. Buzana:

    1. Weź dużą kartkę (np. A4 a nawet większą), najlepiej bez wzoru (czystą)
    2. Na środku powinna się znaleźć główna idea, temat, zapisana w sposób klarowny, najlepiej z obrazkiem
    3. Od centralnego tematu odchodzą coraz mniej ważne idee/tematy powiązane w sposób tematyczny. Im dalej tym mniejsze i b. szczegółowe. (tak jak drzewo – pień najgrubszy, potem gałęzie, gałązki, aż listki jako najmniejsze części)
    4. Słowa pisz drukowanymi literami, dzięki czemu będą bardziej czytelne
    5. Każde słowo powinno znajdować się na linii, każde na osobnej (lub w jakiejś otoczce)
    6. Wszystkie elementy połączone ze sobą liniami w sposób tematyczny
    7. Używaj kolorów. Inny kolor najlepiej do oddzielnego tematu. Stymuluje to prawą półkulę mózgu i ułatwia czytelność
    8. Twórz swoje mapy tak jak umiesz, nie przejmuj się jeśli coś nie wychodzi. Z czasem nabierzesz wprawy i stanie się to normalne a mapy coraz lepsze.

    Pierwsze Mapy Myśli mogą wydawać się Tobie niezgrabne, natomiast z praktyką zdobędziesz umiejętności i sam zauważysz, jak szybko i łatwo jest je wykonać. Co najważniejsze, rezultaty poznasz po pierwszych egzaminach czy klasówkach do których uczyłeś się z kreatywnych notatek!

    Gdzie jeszcze możesz używać Map Myśli, oprócz nauki?

    Otóż wszędzie! Przykładowo, do planowania spotkań, wyznaczania celów, przygotowywania wystąpień publicznych, prezentacji, zarządzania czasem czy zapamiętywania ważnych informacji z mediów oraz przeczytanych książek oraz robienia burz mózgów.

  • 3 kroki, które zwiększą Twoją prędkość czytania


    Ciekawe czy umiesz sobie wyobrazić, że dostajesz ode mnie magiczną różdżkę, dzięki której podwajasz lub potrajasz prędkość czytania?

    Niezależnie czy jesteś studentem, uczniem, czy pracujesz na etacie, prowadzisz biznes, pracujesz z ludźmi… Na pewno jak każdy z nas, masz codziennie wiele rzeczy, które chciałbyś przeczytać… Raporty, sprawozdania, artykuły, magazyny, książki, strony internetowe…

    Nie wiem jak bardzo Cię zaskoczę, ale już posiadasz taką różdżkę. Masz nawet znacznie więcej. Twoją mentalną różdżką jest Twój własny, genialny umysł i najbardziej złożony system optyczny na świecie. Wystarczy pewna wiedza i jej stosowanie, abyś kolejną lekturę czytał min. 2 razy szybciej!

    Ale zanim do tego przejdziemy, warto już teraz sprawdzić swoją prędkość czytania.

    Ćwiczenie do wykonania

    Weź TERAZ dowolny tekst, oraz minutnik. Ustaw na liczniku 3 minuty i przez ten czas czytaj tekst w normalnym tempie. Następnie policz ilość słów na minutę (snm) według następującego schematu: Ilość słów w linijce (policz średnią => np. sprawdź ile słów jest w 3 linijkach i podziel przez trzy). Gdy masz już liczbę słów w linijce, sprawdź ile jest linijek na stronie. Następnie policz: ilość słów w linijce x ilość linijek / ilość przeczytanych stron tekstu. Wynik podziel przez 3 minuty, bo tyle czytałeś. Wynikiem jest ilość słów na minutę.

    Teraz znasz prędkość czytania. W Polsce, wynik ten mieści się miedzy 180 a 220 snm u osób dorosłych. Jest to niezwykle słaby wynik. Według badań na Stanford University, mózg aby się nie nudził podczas czytania i efektywniej rozumiał tekst, potrzebuje ok 500 snm. To dwa razy więcej niż czyta przeciętny Polak!

    A oto i trzy proste do opanowania kroki, które podwoją prędkość czytania i pozwolą łatwiej zapamiętywać tekst.

    Zwiększenie szybkości czytania – krok pierwszy: Ustal cel czytania.

    Co mi to da? Nie wiem czy uświadamiasz sobie, że największą pracę podczas czytania wykonuje Twoja podświadomość. To od niej zależy wiele czynników, które składają się na całokształt odbierania informacji i ich kodowania. Jednak podświadomość znacznie chętniej robi coś, w czym widzi sens. Chętnie pomoże Ci, jeśli ją o to poprosisz. To Twój najwierniejszy przyjaciel!

    Ustalając cel czytania, dajesz swojej podświadomości klarowny powód, aby z Tobą pracowała. Tak jak rakieta, która ma w sobie urządzenie naprowadzające. Nie wystarczy samo wystrzelenie rakiety, ale potrzebna jest też prawidłowa praca tego urządzenia – wtedy rakieta trafi do celu. Podobnie z umysłem, dla którego urządzeniem naprowadzającym jest konkretny, zapisany na papierze cel.

    Przykłady?
    “Ja, Marcin czytam szybko i z łatwością książkę Richarda Bandlera “Umysł. Jak wreszcie z niego korzystać?” aby lepiej zrozumieć funkcjonowanie własnego umysłu, nauczyć się kontrolowania własnych emocji i przełamać wszystkie lęki. Zapamiętuję z niej wszytko to, co jest dla mnie najważniejsze”

    albo: “Ja, Marcin czytam artykuł Michała Jankowiaka “Fobie” aby pomóc mojej koleżance Kasi pozbyć się fobii przed pająkami”.

    Zwiększenie szybkości czytania – krok drugi: Zrób rozgrzewkę na tekście

    Czy oglądałeś kiedyś zawody sportowe? Może sam brałeś w takich zawodach udział? Co robi każdy dobry sportowiec, zanim wystartuje w zawodach? Co robi każdy biegacz, pływak, skoczek, narciarz, atleta?

    Jest to oczywiście rozgrzewka. Rozgrzewka jest niezbędna do pełnego wykorzystania swojego potencjału. Niezależnie, czy mamy na myśli potencjał mięśni czy umysłowy.

    Rozgrzewka na tekście:

    • Po pierwsze: rozgrzewa mięśnie Twoich oczu – w dosłownym tego słowa znaczeniu;
    • Po drugie: zwiększa ukrwienie całego narządu wzroku, dostarczając więcej tlenu i glukozy, czyli paliwa;
    • Po trzecie: stanowi tzw. wstępny przegląd tekstu – który buduje w umyśle zarys tego, co będziesz czytał. W umyśle tworzysz strukturę, czyli mapę po której będziesz się poruszał w trakcie czytania. Co więcej, już ten etap pozwala na zapamiętanie części informacji przez nieświadomy umysł.
    • Po czwarte: przyzwyczaja umysł do szybkiego tempa czytania!
    • Po piąte: poszerza pole widzenia, a więc obejmujesz ostrym wzrokiem większą część tekstu.

    Jak wykonać rozgrzewkę?

    Bardzo łatwo. Weź do ręki książkę, odwróć do góry nogami i zacznij z dużą prędkością przewracać strony. Na każdej z nich przelatujesz palcem lub wskaźnikiem (o nim później) przez środek, wykonując ruch falowy, literkę S lub C (co wolisz). Zaczynasz wolniej, przyśpieszając coraz szybciej i szybciej.

    Zwiększenie szybkości czytania – krok trzeci: Używaj wskaźnika

    Czy obserwowałeś kiedyś małe dzieci jak czytają? Albo czy zauważyłeś co robi osoba dorosła, gdy szuka telefonu w książce telefonicznej, nazwy firmy w panoramie firm, albo podlicza kolumny cyfr? Używa palca aby wskazywać sobie czytany fragment tekstu.

    Wskazywanie tekstu jest naturalnym procesem, zupełnie błędnie zwalczanym przez system edukacji, który uważa, że to nie przystoi dorosłym. Często słyszy się, że jak ktoś wskazuje tekst palcem to jest głupi…

    Jednak w rzeczywistości, wskazywanie zwiększa uwagę i koncentrację na tekście, a to zwiększa zapamiętywanie! Co więcej, wskazując czytany tekst unikamy podstawowego błędu czytelniczego, którym jest regresja. Regresja to nieświadome i czasem świadome powracanie do już przeczytanego fragmentu tekstu. Oczy poruszając się do przodu, co chwilę nawykowo wracają się do tyłu.

    Wyobraź sobie z jaką szybkością poruszałbyś się na ulicy, gdybyś robił trzy kroki do przodu i jeden do tyłu, znowu trzy – pięć kroków do przodu i krok do tyłu, trzy do przodu i krok do tyłu… I tak w kółko… Na pewno prędkość poruszania się spadłaby dramatycznie. Dokładnie to samo dzieje się gdy czytasz bez wskaźnika. Tracisz 30% prędkości na zbędnym cofaniu się.

    Od dzisiaj postanów, że chodzisz tylko do przodu! Weź do ręki ołówek, długopis czy patyk do szaszłyków i przejeżdżaj płynnie pod tekstem. Gdy nabierzesz wprawy, okaże się że jest Ci o wiele wygodniej! Nie wspominając o szybkości!

    A więc, wskaźnik ułatwia koncentrację, powoduje płynniejsze ruchy oka i zapobiega cofaniu się wzroku.

    Teraz mając większą wiedzę – czas na praktykę. Weź znowu dowolny fragment tekstu i sprawdź prędkość czytania, stosując się do w/w wskazówek. Sprawdź jak bardzo poprawiła się prędkość czytania. Pamiętaj też, że ustalając ważny dla Ciebie cel czytania – prędkość, zrozumienie i zapamiętanie będą jeszcze lepsze niż w samym ćwiczeniu!

  • Sposoby na szybką i efektywną naukę cz. 2


    W poprzednim artykule przedstawiłem Ci najskuteczniejsze sposoby na szybką naukę. Tym razem pokażę resztę, również skutecznych sposobów pozwalających na przyśpieszenie nauki i sprawienie, by nie była udręką, lecz zabawą i przyjemnością.

    Zacznijmy od następującego sposobu „Nauki przez praktykę”. Być może jesteś jedną z tych osób, która znakomicie sobie radzi w sporcie, a z nauką już nie bardzo. Widzisz, dzieje się tak dlatego, że lepiej przyswajasz wiedzę poprzez działanie, a niżeli ”wkuwanie”.

    Jedyne, co musisz wtedy zrobić, to zmienić Swój sposób nauki. Ucz się przez praktykę, aktywność, działanie. Możesz tego dokonać poprzez rozwiązywanie dużej ilości zadań albo jeszcze inaczej.

    Jeżeli musisz nauczyć się na historię przebiegu jakiejś bitwy (np. Bitwy pod Grunwaldem) najłatwiej zrób inscenizację. Zbierz grupę kolegów, stwórz scenkę według odpowiedniego, “książkowego” scenariusza.

    Nie ograniczaj się tylko do jednej inscenizacji. Pokaż tę sytuację 2-3 razy, a zapadnie na dłużej w Twojej pamięci. Jak widzisz, nauka nie musi być nudna. Zmieniając formę nauki osiągniesz znacznie lepsze rezultaty.

    Przejdźmy teraz do umiejętności szybkiego czytania, gdyż jest równie pomocna w nauce, jak inne mnemotechniki. Przedstawię Ci teraz kilka zasad, których należy przestrzegać podczas czytania.

    1. Wskaźnikiem (np. długopisem) jeździsz pod tekstem. Dzięki zastosowaniu wskaźnika nie będziesz się gubić podczas czytania, co przyśpieszy jego proces.

    2. Bez fonetyzacji. Z czasem nauczysz się czytać wyrazy samym wzrokiem bez wymawiania ich w myślach.

    3. Nie powracaj do przeczytanego już tekstu, gdyż to znacznie spowolni Twoje czytanie

    4. Koncentruj się podczas czytania. Zapomnij o wszystkich problemach i otaczającym Cię świecie. Wyłącz telewizor, komputer, telefon i oddaj się w pełni lekturze.

    5. Zadbaj o odpowiednie warunki do czytania. Postaraj się o ciszę oraz odpowiednie oświetlenie. Trzymaj książkę w odległości 35 cm od oczu.

    6. Przed czytaniem wykonaj pewne ćwiczenie przez ok. 10 minut. Wygląda ono następująco. Obróć książkę i czytaj tekst „do góry nogami” stosując się również do zasad, które wcześniej wymieniłem.

    Aby lepiej zilustrować Ci skuteczność tego czytania, przedstawię to na przykładzie. Gdybyś założył na Siebie ciężarki ważące 10kg i się w nich poruszał, to zapewne sprawiałoby Ci to trudność. Ale jeśli je zdejmiesz, to będziesz czuł się lekko i swobodnie.

    Dobrze znasz już podstawowe zasady szybkiego czytania. W takim razie warto teraz poznać metody uprzyjemnienia tej czynności. Jeżeli masz obowiązek przeczytania danej lektury i podchodzisz do niej niechętnie, zmień Swoje nastawienie do niej.

    Wizualizuj treść książki, wyobraź sobie film z dokładnymi szczegółami, jeśli chcesz, to wczuj się w role któregoś z bohaterów. Postaraj się usłyszeć opisywane dźwięki, poczuć zapach towarzyszący danej akcji oraz w pełni doświadczać emocji. Dzięki temu zapamiętasz na długi okres daną książkę.

    Pragnę Ci jeszcze przedstawić 2 techniki, które co prawda nie możesz zastosować bezpośrednio do nauki konkretnych materiałów, ale sprawią one, że zaczniesz szybciej przyswajać informacje. Wymaga to od Ciebie trochę determinacji, ale warto się wysilić, gdyż efekty mogą się okazać naprawdę piorunujące.

    Pierwsza z tych technik to tak zwana „Reguła 40 dni”. Jeżeli przez 40 dni uczyłbyś się danego materiału, to po upływie tego czasu podobne materiały będziesz przyswajał dwukrotnie szybciej.

    Kolejna metoda: nauka nowych, nieznanych nam dotąd informacji. W ten sposób poprawisz Swoje zdolności do zapamiętywania i uczenia się.

    To już wszystkie sposoby na szybszą i efektywniejszą naukę, które znam. Istnieją jeszcze inne. Ja jednak stosuję się do powyższych i jestem z nich zadowolony. Nie dość, że upraszczają moją naukę, to na dodatek sprawiają, że jest ona bardziej przyjemna. Lecz na koniec chciałbym Ci jeszcze powiedzieć o jeszcze jednym czynniku, który sprawi, że Twoja nauka będzie przyjemniejsza.

    Baw się dobrze, gdy się uczysz! Gdy zastosujesz się do powyższych metod, Twoje wyniki wzrosną. Nie masz tego jak w banku, ponieważ skłamałbym obiecując Ci to. I powiem Ci w sekrecie – te techniki działają tylko wtedy, kiedy je stosujesz. Tak więc, do dzieła!

  • Sposoby na szybką i efektywną naukę


    Każdy z nas spotyka się bądź spotykał w szkole z pewnym problemem. Nauczyciele kazali nam się uczyć niezliczoną liczbę materiałów, lecz nigdy nie mówili, w jaki sposób to zrobić. Wydaje się to absurdalne, ale niestety prawdziwe.

    I w taki sposób każdy z nas uczył się poprzez „wkuwanie”. Było to straszną udręką dla naszego mózgu. Umysł nienawidzi się nudzić – on kocha działać na szybkich obrotach.

    I poprzez taką sytuację większość z nas uczyła się w myśl powiedzenia 3z: Zakuć, Zdać, Zapomnieć. Zapewne chciałbyś, aby utrwalanie wiadomości było szybkie, skuteczne i sprawiające przyjemność, myślisz, że to jest niemożliwe?

    Skoro taka Pani jak Jola R. zrobiła „karierę” w show-biznesie, to wszystko jest możliwe. Od dziś możesz zapomnieć o tej mega popularnej i jakże nieskutecznej technice „3Z”. Ponieważ w tym artykule przedstawię Ci techniki i sposoby, które sprawią, że nauka okaże się o wiele łatwiejsza niż do tej pory, a co za tym idzie, znacznie szybciej będziesz utrwalał wiadomości i na dłuższy czas. Przełoży się to na lepsze wyniki w nauce. Przejdźmy teraz do konkretów.

    1. Pierwsza mnemotechnika ma zastosowanie przy nauce słówek języków obcych. Pozwala ona uczyć się 3 obcych słów średnio w 2 minuty, a także utrwalić wiedzę na znacznie dłuższy okres czasu. A wygląda ona tak. Załóżmy, że chcemy się nauczyć następujących słówek: Gasse-uliczka [J.Niemiecki] ,Frenchman –Francuz [J.Angielski], gatto-kot [J.Włoski]. Wyobraź sobie uliczkę, a na niej wielki migający baner z napisem gasse. Przyjrzyj się dokładnie temu obrazowi. Zwróć uwagę na wielkość tej uliczki oraz kolory baneru, jacy ludzie na niej chodzą oraz na to, czy chodząc po tej uliczce deptają baner czy też go omijają.

    Dobrze, gdy masz teraz już w pamięci obraz tej uliczki z widniejącym na niej banerem gasse. Przejdź teraz do drugiego etapu nauki. Mów polskie zdania, w których znajduje się słowo uliczka. Cały myk polega na tym, że w miejsce słowa “uliczka” wstaw “gasse”. Np. Gdy idę do szkoły przechodzę przez wąską gasse, na tej gasse jeździ niewiele samochodów. Czasem można spotkać przechodzących ludzi po gasse, ale to również należy do rzadkości.

    Na tej gasse najwięcej można spotkać przechodzących uczniów. A więc, od poniedziałku do piątku przechodzę przez tę gasse do szkoły i z powrotem. Ale przypomina mi się, że ostatnim czasem oglądałem pewien film, gdzie na pewnej gasse policja łapała złodziei, ale ci złodzieje nie znali tej gasse i nie wiedzieli że jest to ślepa gasse i tak uciekają i uciekają przez tę gasse, a tu nagle gasse się kończy a dookoła same mury.

    Przejdźmy teraz do drugiego słowa Frenchman. Wyobraź sobie człowieka, który na głowie ma ogromny kapelusz z wizerunkiem wieży Eifla. Na czole wiadać wielki jaskrawy napis French, a pod nosem widnieje napis Man. W ręce trzyma żaby, które ma zamiar zjeść.

    Przejdźmy teraz do konstruowania zdań. Frenchman przechodząc przez gasse potknął się i, niestety, wypuścił swoje żaby. Zaczęły mu uciekać przez zatłoczoną gasse. Frenchman postanowił dać sobie z nimi spokój. Następnie Frenchman wezwał taksówkę, gdyż męczyło go już chodzenie po gasse.

    Gdy przyjechała taksówka i frenchman chciał do niej wsiąść, napotkał pewien problem. Jako, że Frenchman miał na sobie wielki kapelusz z wizerunkiem wieży Eifla, nie mógł wsiąść do taksówki ponieważ była za niska, a Frenchman nie chciał ściągać swojego kapelusza, więc postanowił wrócić na gasse i usiąść na ławce.

    Wyobraź sobie teraz małego kota, który ma założone wielkie buty na pierwszym pisze „G” na drugim „A” na trzecim „TT”, a na czwartym „O”. Kolega Frenchman’a postanowił się przejść przez gasse, zabrał z sobą swojego gatto. To nie był zwykły gatto, gdyż zwykłe gatto nie noszą butów, ale jego gatto był wyjątkowy i je nosił. Gdy przechodził przez gasso, miał swojego gatto na rękach, którego głaskał.

    Po chwili jego gatto zamknął oczy i zaczął mruczeć. Żeby pozwolić zasnąć swojemu gatto, postanowił już przestać chodzić przez gasso i usiąść na ławce. Gdy usiadł na ławce spotkał na niej swojego dobrego kolegę Frenchmana, z którym zaczął rozmawiać.

    Jak widzisz, jest to dość nietypowa forma nauki, bo pozwala nam wymyślać różne śmieszne historyjki, dzięki którym się nie nudzimy i nie tracimy ogromu czasu.

    Ważne jest również to, aby do naszych historyjek wplatać śmieszne i absurdalne fakty. W taki sposób łatwiej będzie nam zapamiętać dane słówka. Reasumując: technika polega na tym, że najpierw wizualizujemy daną rzecz/przedmiot/sytuacje, a na niej jej nazwę w obcym języku, po czym wymawiamy polskie zdania z tym słowem, ale zastępując to słowo na jego odpowiednik obcojęzyczny

    2. Jeżeli musisz się nauczyć ciągu słów np.: pies, parasol, książka, telewizor, to proponuję Ci wykorzystać następującą technikę. Jest ona trochę podobna do tej pierwszej, ale odrobinę się różni. Wygląda następująco.

    Musisz układać różne niekonwencjonalne historie z odpowiednimi słowami. Im bardziej historia będzie dziwna, a zarazem śmieszna, tym lepiej. Szybciej wtedy zapamiętasz dany ciąg wyrazów.

    Wielkim statkiem kosmicznym przyleciał ogromny pies. Jest on wysoki na 10 metrów i długi na 20. Wygląda bardzo groźnie, w jego oczach natomiast widzimy emotikonki mające troje oczu i uśmiechniętą minę.

    Lecz to jest jedyna śmieszna rzecz w tym psie, gdyż potrafi on ziać ogniem, przed czym ludzie nie mogą się uchronić. Ale nagle z nieba spadają parasole w kolorze tęczy, i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że te parasole chronią przed ogniem.

    Więc teraz każdy może zabrać parasol, który spadł z nieba i dzięki niemu uchronić się przed przybyszem. Ale nagle widzimy, że przylatuje kolejny ogromny statek kosmiczny, z którego wychodzi książka.

    Mega książka wysoka na 15 metrów i szeroka na 4. Ubrana w strój wojownika ninja postanawia ruszyć na ogromnego psa i go pokonać ale w międzyczasie się spaliła. A tu nagle pojawia się niewiadomo skąd ogromny telewizor zasięgiem pokrywający cały obraz. I na środku tego obrazu pojawia się napis. The End 😉 .

    3. Zadania matematyczne. Zamień treść nudnego zadania na taką, która będzie Cię fascynować i okaże ciekawa. Zaczynaj od zadań banalnych pokazujących zastosowanie reguły, wzoru czy metody której się uczysz.

    Następnie dodawaj drobne utrudnienia, aby zadania były coraz bardziej skomplikowane, lecz ich stopień trudności wzrastał powoli. Pamiętaj również o różnorodności zadań, po to abyś nie uczył swojego mózgu samych procedur ale także zmusił go do kombinowania co ma na celu wyrobienia Twojej intuicji matematycznej.

    Bardzo ważna jest również znajomość podstaw matematyki. Wierz mi, jeżeli zastosujesz ten pomysł, to o wiele szybciej utrwalisz go w jaki sposób rozwiązywać zadania z danym wzorem etc., a poza tym będziesz z miłą chęcią rozwiązywał zadania.

    4.System powtarzania. Gdy się uczysz, warto powtarzać materiał, aby przyswoić go na dłużej, warto również robić przerwy między nauką po to, aby lepiej przyswajać informacje. Proponuję Ci wykorzystać ten system powtarzania, który stosuję osobiście. Wygląda on tak.

    1. 30 minut nauki danego materiału

    2. 10 minutowa przerwa

    3. 30 minut nauki danego materiału z szybkim powtórzeniem tego co nauczyłem się w poprzednich 30 minutach.

    Następnie całościowa powtórka materiału na drugi dzień, a następna za 2 tygodnie, miesiąc, kwartał.

    To tylko niektóre ze sposobów na szybszą i efektywniejszą naukę, ale te które wyżej wymieniłem uważam za jedne z najskuteczniejszych i najefektywniejszych. Dlatego gorąco polecam stosowanie ich podczas nauki i zapewniam cię, że jeżeli się do nich zastosujesz, zaczniesz znacznie szybciej przyswajać materiał i zapamiętasz go na dłuższy okres czasu. Zaowocuje to znacznie lepszymi wynikami w nauce, a to przełoży się na lepsze oceny.

  • Co młodzi sądzą o II Wojnie Światowej?

    Co młodzi sądzą o II Wojnie Światowej?


    Aleksandra KrausAleksandra Kraus:

    Odwiedzając swoją prababcię, często opowiada mi o II Wojnie Światowej. Popijając herbatę wspomina o ciężkiej pracy w cementowni. Przed oczami często miewa widok obskurnych tuneli schronów oraz pary, która lekko uchodziła z ust sąsiada i osiadała się na jego okularach. Spacerując po swoim mieście jestem dumna z poświęcenia Polaków, którzy zawalczyli, by nikt Nam już nigdy nie spędzał nocy z powiek.

    Wojnę postrzegam jako najgorsze narzędzie do zakończenia sporu. Nowe pokolenie nie jest w stanie wyobrazić sobie tego cierpienia, jakie przeżyli tamtejsi ludzie.

    Michał ToczyskiMichał Toczyski:

    Minęło 70 lat. Przeszliśmy od faszyzmu, poprzez komunizm do demokracji. Wydawałoby się, że system i cały świat wokół nas zmienił się diametralnie. A to pociągnęło za sobą daleko idące zmiany w psychice społeczeństwa.

    Mam wrażenie, że II Wojnę Światową traktuje się jako coś odległego, niejasnego. Pokolenie, które pamięta te zamierzchłe czasy wyobraża ją sobie całkowicie inaczej niż my, młodzi. To wydawać by się się mogło oczywiste, skoro najzwyczajniej nas wtedy nie było.

    Słuchamy przeróżnych historii, chodzimy do kina na „Popiełuszkę”, „Karola […]”, „Katyń”. Drastyczne sceny wzruszają, żeby nie powiedzieć dotykają nas do głębi. Woja to ciekawy temat na rozmowę, film, książkę. Wartka akcja, wiele się dzieje, sekrety i tajemnice mrożące krew w żyłach. To się ogląda i na tym producenci zbierają wielkie pieniądze.

    Grzegorz JędrzejewskiGrzegorz Jędrzejewski:

    Bardzo dużo osób z młodego pokolenia przywiązuje coraz mniejszą wagę do znaczenia II wojny światowej, wspomnienia się zacierają, pamięć zanika, fakty są zniekształcane i postrzeganie II wojny światowej obecnego młodego pokolenia znacząco się różni od pokolenia okresu wojny i pokolenia powojennego. Wspomnienia historyczne nie mają takiego znaczenia jak dawniej, rocznice nie są już w centrum uwagi. Być może ma na to wpływ że II wojna światowa dla młodego pokolenia to czasy zbyt odległe. Być może młode pokolenie ma dosyć skupiania się na cierpieniu i chce skupić się na rzeczach pozytywnych i iść do przodu, jednak mimo tego koniecznie trzeba pamiętać i docenić poświęcenie ludzi podczas II wojny światowej.

    Marcin MalikMarcin Malik:

    II wojna światowa niewątpliwie była okrutnym wydarzeniem w dziejach
    ludzkości. Zabrała życie milionom ludzi, zrujnowała całą Europę. Nie możemy o tym zapomnieć i dopuścić, by podobne wydarzenia miały miejsce w przyszłości. Niepokoi mnie jednak wykorzystywanie tej wojny, do celów propagandy Unii Europejskiej. Niedawno odwiedziłem wystawę „Europa – to nasza historia”, współorganizowaną przez Gazetę Wyborczą, znaną ze swojego pseudo-obiektywnego światopoglądu.

    Wystawa nie wymagała wysilenia się i wyciągnięcia z niej wniosków. Te były już gotowe do podania odwiedzającym! Jedynie coraz dalsza i głębsza integracja w ramach UE, może ocalić nas przed kolejną wojną światową. Nie było to przedstawione jako jedna z możliwych dróg, tylko jako JEDYNA droga. Stanowczo przeciwstawiam się fałszowaniu rzeczywistości i straszeniu ludzi – Albo jesteście za Unią albo za III Wojną Światową! Wybierajcie!

    Łukasz KacprowiczŁukasz Kacprowicz:

    II Wojna Światowa staje się coraz bardziej odległa, siłą rzeczy czas leczy rany, urazy będzie coraz mniej. Zamiast wypominać błędy innym narodom, zaczynamy się na tych błędach uczyć. Dzisiejsze młode pokolenie powinno zerwać ze stereotypami, a Unia Europejska odgrywa w tym dużą rolę, jednocząc narody, pomimo różnej mentalności i kultury. Według mnie wszystko zmierza w dobrym kierunku. Mądre słowa z popularnego T-shirtu: “All Different, All Equeal”.

    Andrzej WojtyniakAndrzej Wojtyniak:

    Wojna, jako zjawisko, w naszych czasach uległa zniekształceniu. Szczególnie nasze postrzeganie II Wojny Światowej. Przestaje być postrzegana jako desperacka walka o wolność i demokrację, jaką przecież była w rzeczywistości. Teraz oglądamy romantyczne i wzruszające filmy o niej, a bardziej bliskie rzeczywistości obrazy uznajemy za zbyt brutalne.

    A przecież taka jest wojna – brutalna i nie wybaczająca najmniejszego błędu. Do tego jeśli już jest, to dotyczy każdego z nas. Wojna to nie gra komputerowa, ani piękny film o miłości, jak to często reżyserzy ten temat ujmują. Jest to test każdego pojedynczego człowieka w walce o przetrwanie. Taka była II Wojna Światowa i jest i będzie każda inna. I dobrze by było, żeby wszyscy o tym pamiętali i starali się dogadywać z innymi ludźmi, być wyrozumiałymi wobec niedoskonałości bliźnich.

    Prowadźmy życie tak, żeby uniknąć większych konfliktów w przyszłości…

  • Jak rozpocząć nowy rok szkolny i zagwarantować sobie sukces?


    Wiesz jak to jest, gdy wakacje zbliżają się ku końcowi i nadchodzi nieuchronnie kolejny rok. Dla jednych jest to powód do radości bo mogą spotkać się znowu z przyjaciółmi, dla innych sama myśl o kolejnym roku szkolnym wywołuje zniechęcenie. W każdym przypadku warto jednak sobie postanowić, aby nadchodzące 10 miesięcy spędzić jak najlepiej!

    Na początek zadaj sobie pytanie: Co mogę zrobić, aby ten rok minął jeszcze przyjemniej niż poprzedni? Co mogę zrobić, aby chodzić do szkoły lub na studia z większą chęcią? Co powinienem lub powinnam zmienić, aby dostawać lepsze oceny, pracować mniej ale bystrzej?

    Jeśli skupisz się na takich pytaniach, Twój umysł wygeneruje odpowiedzi, które pomogą Ci łatwiej przejść przez kolejny rok szkolny.

    “Nie oceniaj mojej inteligencji po odpowiedziach jakie daję, ale po pytaniach jakie stawiam”
    – Mark McGranaghan

    Teraz postaw sobie cel, które osiągniesz w najbliższym roku. Człowiek bez celów jest jak strzelec wyborowy, który ma zasłonięte oczy. Jeśli trafi w cel, to tylko przez przypadek.
    Ustal cele, aby wziąć życie we własne ręce. Napisz na kartce papieru jaką chcesz mieć średnią na koniec roku, na koniec semestru. Napisz czego chcesz się nauczyć (np. język obcy, konkretna dziedzina nauki, umiejętność). Jeśli bierzesz udział w olimpiadach lub jesteś sportowcem, napisz co chcesz osiągnąć i kiedy to zrobisz.

    Cele pisz w czasie teraźniejszym, w pierwszej osobie, w pozytywie, oraz jako już zrealizowane. Zamiast napisać: „Chcę mieć piątkę z matematyki”, napisz: „Ja, Marcin, z łatwością uzyskuję ocenę 5 z matematyki na koniec roku i czuję ogromną satysfakcję oraz podziw ze strony kolegów i koleżanek.” Im cel bardziej szczegółowy, tym lepiej. Dodając słowo: „z łatwością”, programujesz swój podświadomy umysł na sposób osiągnięcia tego celu. Za każdym razem pisz datę osiągnięcia celu.

    Wiele przedmiotów w szkole wydaje się niepotrzebnych. Jednak za każdym z nich, może ukrywać się coś wartościowego. Nawet jeśli tak nie jest, warto sobie uświadomić (a nawet zmyślić) co ja będę z tego miał, że nauczę się tematu X z przedmiotu Y. Jeśli podasz swojej podświadomości powód nauczenia się czegoś, znacznie łatwiej tego dokonasz.

    Zaczynając każdy nowy dział, temat a nawet cały przedmiot, zadaj sobie następujące pytania:
    – Co ja z tego będę miał/miała?
    – Co mi to da, że opanuję tą wiedzę?
    – Dlaczego powinienem/powinnam się tego nauczyć?
    – Co jeszcze dzięki temu osiągnę?

    Postaraj sie, aby padło kilka odpowiedzi. Im więcej, tym lepiej dla Ciebie – bo będziesz mieć dzięki temu większą motywację i szybciej opanujesz dany materiał.

    „Jeśli myślisz, że edukacja jest droga, spróbuj ignorancji!
    – Andy McIntyre

  • Internetowa Apokalipsa


    Wyobrażacie sobie świat bez internetu? Włączacie któregoś dnia swój komputer, otwieracie Explorera i wyświetla się informacja “Globalna sieć World Wide Web, została zlikwidowana”. Otwieracie ponownie i dalej to samo. Myślicie pewnie że to żart albo jakiś, nowy wirus. Dzwonicie do znajomych , u nich ten sam komunikat.

    Włączasz TV, a wszystkie wiadomości huczą na jeden temat: KONIEC INTERNETU!!! (na szczęście jest mało prawdopodobne). A teraz cofnijmy się o 15 lat, kiedy to nie było globalnej sieci. Jak przez te piętnaście lat zmienił się nasz świat? Internet dał nam drugie życie – wirtualne życie.

    “Koty mają siedem żyć, a człowiek ma ich dwa, jedno w prawdziwym świecie a drugie w sieci”

    Człowiek który dał nam to drugie życie nazywa się Sir Tim Berners-Lee. Znany jako twórca WWW. Tim Berners-Lee jest absolwentem Uniwersytetu Oxford w Wielkiej Brytanii. Już na studiach wykazywał ogromny talent informatyczny. Będąc studentem zbudował swój pierwszy komputer używając do tego kilku prototypowych układów scalonych, procesora firmy Motorola i starego telewizora.

    Po studiach przez półtora roku pracował w najnowocześniejszym na świecie ośrodku badań jądrowych CERN. Tam stworzył program do przechowywania i wysyłania danych o nazwie “Enquire” (dzisiejsze WWW). Program ten nie doczekał się publikacji, ale na jego podstawie powstał program do wymiany plików tekstowych, za pomocą połączonych ze sobą serwerów. Był to program o nazwie World Wide Web. Początkowo WWW był wykorzystywany w sieci CERN-u.

    W 1989 Tim Berners-Lee zaproponował stworzenie ogólnoświatowego projektu opartego na WWW, a chwilę później stworzył pierwszy serwer który nazwał HTTP. W 1991 roku Berners-Lee umieścił na tym serwerze pierwszą na świecie stronę internetową i udostępnił ją ludzkości. Strona ta istnieje do dziś jej adres to:
    http://info.cern.ch (pierwsza strona internetowa na świecie). Jest na niej również umieszczone zdjęcie pierwszego na świecie komputera z serwerem WWW. Ile stron istnieje dziś? Nie wiem, ale jest to ilość liczona w milionach.

    “Cofnij się dziesięć lat i pomyśl, jak bardzo sieć zmienia nasze życie. Przez sieć robimy zakupy, komunikujemy się na Skypie i Facebooku, odkrywany nową muzykę której wcześniej nie słyszeliśmy nawet w radiu. Dzielimy się plikami, przesyłamy fotografie, służymy radą ludziom, których nigdy nie widzieliśmy na oczy. Kreujemy swoje nowe życie w Second Life. A to tylko mała część potencjału jaki drzemie w sieci. Dziś życie ma inny wymiar dzięki Sir Timowi Berners-Lee” (Tony Davidson, prezydent D&AD)